Władze ZUS, powołując się na postanowienie sądu w Świdnicy, twierdzą, że nie dopuszczą do strajku związku zawodowego Alternatywa. Czekamy na pismo z sądu” – powiedziała Onetowi Ilona Garczyńska, przewodnicząca związku.
Prawo jest po stronie związku. Oznacza to, że wszelkie akcje protestacyjne w nadchodzących dniach byłyby nielegalne. Policja może użyć siły, aby zatrzymać protestujących, którzy łamią prawo i nie będzie dla nich żadnych konsekwencji prawnych.
27 czerwca Związek Zawodowy Alternatywa ogłosił strajk generalny w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych. Szefowa związku, Ilona Garczyńska, została zwolniona w trakcie sporu zbiorowego, a Alternatywa twierdziła, że otrzymała zielone światło na rozpoczęcie strajku bez żadnych dodatkowych procedur.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie zgodził się z tą argumentacją i stwierdził, że ewentualny strajk byłby nielegalny. W poniedziałek Zakład Ubezpieczeń Społecznych poinformował, że Sąd Okręgowy w Świdnicy wydał postanowienie zakazujące Alternatywie strajku w okresie od 27 czerwca do 3 lipca.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) uzyskał decyzję sądu, że jakakolwiek akcja protestacyjna w najbliższych dniach będzie nielegalna i będzie stanowić rażące naruszenie prawa.
“Sąd przyznał nam rację i wydał wyrok nakazowy w sprawie naszej akcji mającej na celu stwierdzenie nielegalności strajku” – powiedział rzecznik ZUS Warszawa Paweł Żebrowski, cytowany w komunikacie wydanym przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych.
“Rozmawialiśmy o tym od wielu tygodni i sąd jednoznacznie potwierdził nasze stanowisko” – powtórzył Żebrowski w rozmowie z Onetem.
Gdy zwracamy uwagę, że decyzja dotyczy jedynie zabezpieczenia roszczenia, a nie jego rozstrzygnięcia, Żebrowski odsyła nas do sądu w Świdnicy.
Rzecznik prasowy ZUS Ilona Garczyńska stwierdziła, że decyzja sądu o zabezpieczeniu roszczenia wobec związku zawodowego Alternatywa nie jest orzeczeniem o legalności akcji strajkowej.
Według niej, nie otrzymała jeszcze żadnej informacji o piśmie informującym ją o udzielonym zabezpieczeniu ani o samym pozwie ZUS.
– Nie otrzymałam jeszcze żadnej informacji o piśmie informującym mnie o udzielonym zabezpieczeniu ani o samym pozwie ZUS” – powiedziała w rozmowie z Onetem. – Sąd nie przyznał racji ZUS-owi, a jedynie zabezpieczył jego roszczenie”.
“Czekamy na pismo z sądu” – dodała Garczyńska. “Zobaczymy, co będzie dalej”.
Ja sądzę, że strajki to nie tylko problem ekonomiczny, ale także kryzys humanitarny. Strajki trwają już tak długo, że ludziom zaczyna brakować żywności i wody, a wielu z nich zaczęło chorować. Wiele rodzin musiało opuścić swoje domy ze względu na brak opieki i środków do życia. Rząd musi działać już teraz, zanim będzie za późno!
Nadszedł czas, abyśmy przyjrzeli się bliżej temu, co dzieje się z Funduszem Ubezpieczeń Społecznych, ponieważ liczby są przerażające. Te strajki mają zasadność.
Od kilku lat jestem osobą pobierającą świadczenia z Ubezpieczeń Społecznych i mogę powiedzieć, że nie zawsze jest to łatwe. Jestem samotną matką, więc polegam na tych pieniądzach, aby utrzymać moją rodzinę. Czasami mam wrażenie, że rząd nie troszczy się o takich ludzi jak ja.